Jak i po co obliczać marżę bukmachera?

Zdradzimy wam tajemnicę (i to zupełnie za darmo, w gratisie). Bukmacherzy online nie są instytucjami charytatywnymi, lecz firmami nastawionymi na zysk. A zatem, na czym zarabiają bukmacherzy? Mniej doświadczonym typerom wydaje się, że dochód firmy bukmacherskiej pochodzi z ich przegranych kuponów, co jest kompletną bzdurą.

Prawda jest taka, że bukmacherzy zarabiają na każdym kuponie niezależnie od tego, czy jest on zwycięski, czy przegrany. A zarabiają dzięki marży właśnie. Im wyższa marża, tym niższe kursy i większy zarobek bukmachera.

Czym zatem jest ta marża? Najprościej rzecz ujmując, to prowizja, opłata, którą bukmacher pobiera za udostępnianie, rozliczanie i obsługę zakładów. Najłatwiej wytłumaczyć to na przykładzie rzutu monetą. Załóżmy, że istnieje firma bukmacherska, która oferuje zakłady dotyczące właśnie rzutu monetą i proponuje kurs 2.00 na orła i 2.00 na reszkę. Przyjmując, że szansa na wypadnięcie obu na tysiącu lub milionie prób wynosi ok. 50%, zysk bukmachera byłby bliski zeru, a wręcz naraziłby się on na straty. Dlaczego?

Bo kurs zaproponowany na takie zdarzenie dokładnie odpowiadałby prawdopodobieństwu, z jakim może ono nastąpić. A zatem ani bukmacher nie pobierałby żadnej marży, ani typer nie miałby żadnej przewagi nad bukmacherem (zakład z zerowym value).

Dlatego można być pewnym, że nawet gdyby znalazł się bukmacher, który zdecydowałby się włączyć zakłady dotyczące rzutu monetą do swojej oferty, to kursy oscylowałyby w okolicach 1.90 - 1.90 (a i to wyłącznie u nielicznych, absolutnie topowych bukmacherów online, gdyż u większości kursy byłyby jeszcze niższe).

Dlaczego warto mieć konto u kilku bukmacherów online?

I właśnie pobierana marża, a co za tym idzie wysokość oferowanych kursów jest tym, co odróżnia najlepszych bukmacherów, od naciągaczy, których jedynym argumentem mającym zwabić typerów jest atrakcyjny bonus powitalny (którego warunki obrotu i tak są później zazwyczaj absurdalne i niemożliwe do spełnienia).

Poznanie marży jaką obłożony jest dany zakład, to absolutny elementarz każdego szanującego się typera. Wbrew temu, co ku naszemu gigantycznemu zdumieniu sądzi większość z was, obstawiając konkretny typ nie gramy NIGDY przeciwko jakiejś drużynie (np. przeciw Barcelonie), lecz ZAWSZE przeciwko bukmacherowi i przeciwko kursowi, który na dane spotkanie zaproponował.

A zatem jak to zrobić? Jak obliczyć marżę, którą bukmacher obłożył dane zdarzenie? Nic prostszego. Wystarczy, że zastosujemy ten prosty wzór.

• Wzór na marżę bukmacherską dla zdarzenia 2-drogowego: (1/kurs dziesiętny na opcję A) + (1/kurs dziesiętny na opcję B) - 1

Wygląda skomplikowanie? Zapewniamy was, że tylko na pierwszy rzut oka. Przyjmijmy, że chcemy obliczyć marżę dla zakładu Over/Under 2,5 goli w dowolnym meczu, gdzie kurs na Ponad 2,5 goli wynosi 1.77, natomiast opcja Poniżej 2,5 została przez bukmachera wyceniona na 1.84. Wówczas nasz wzór prezentuje się następująco:

• (1/1.77) + (1/1.84) - 1⇒
• (0,5650 + 0,5435) - 1⇒
• 1,1085 - 1⇒
• 0,1085 ⇒
• 10,85%

A zatem marża jaką bukmacher obłożył ten zakład wyniosła blisko 11%, co nie świadczy o nim najlepiej i prawdopodobnie każdy szanujący się typer będzie go omijał szerokim łukiem.

• Wzór na marżę bukmacherską dla zakładu 3-drogowego: (1/kurs dziesiętny na opcję A) + (1/kurs dziesiętny na opcję B) + (1/kurs dziesiętny na opcję C) - 1

Przyjmijmy, że chcemy obliczyć marżę dla dowolnego meczu piłkarskiego, w którym kurs na wygraną gospodarzy wynosi 1.80, remis został przez bukmachera wyceniony na 3.75, natomiast triumf gości jest warty 4.20. Wówczas nasz wzór prezentuje się następująco:

• (1/1.80) + (1/3.75) + (1/4.20) -1 ⇒
• (0,5556 + 0,2667 + 0,2381) -1 ⇒
• 1,0604 - 1 ⇒
• 0,0604 ⇒
• 6,04%

W tym przypadku marża, jaką bukmacher obłożył to spotkanie wyniosła nieco ponad 6% i być może nie jest najniższą na rynku, natomiast jak najbardziej akceptowalną.

Wysokość marży bukmacherskiej uzależniona jest od wielu czynników. Przede wszystkim od polityki bukmachera. Niektóre firmy proponują śmiesznie niskie kursy, lecz typerzy kuszeni atrakcyjnymi promocjami i tak rejestrują w nich konta. Inni bukmacherzy z kolei nie mamią graczy fajerwerkami i oferują dosłownie symboliczny bonus powitalny, lecz ich prowizja jest często mniejsza niż 5%, dlatego to właśnie u nich konta rejestrują typerzy najlepsi z najlepszych.

Jak strach przed przegraną minimalizuje szansę wygranej?

Kolejny czynnik, od którego uzależniona jest wysokość marży, to popularność rynku, którego dotyczy dany zakład. Wiadomo, że bukmacher posiada znacznie mniejszą wiedzę na temat II ligi hokeja na Słowacji, niż chociażby hitowego starcia w piłkarskiej Lidze Mistrzów. A zatem oczywistym wydaje się, że proponując kursy na wspomniane spotkanie hokejowe ponosi znacznie większe ryzyko i chcąc je zminimalizować, pobiera wyższą prowizję.

Szlagiery w Lidze Mistrzów, NBA, czy topowych europejskich ligach piłkarskich są obstawiane przez setki tysięcy graczy na całym świecie i są błyskawicznie zweryfikowane przez rynek, a co za tym idzie ryzyko pomyłki bukmachera spada do minimum, dzięki czemu jest on skłonny zaproponować nieco wyższe kursy.